Sąd Najwyższy krytycznie o trybie nowelizacji Ustawy o rehabilitacji

paragrafySąd Najwyższy krytycznie ocenił najnowszy projekt nowelizacji Ustawy o rehabilitacji dotyczący orzecznictwa. Skrytykował zarówno zasadność nowelizacji, jak i sposób wprowadzenia. Jednoznacznie stwierdził, że nie rozważono jej następstw.

Zwracamy uwagę na te sformułowania, bo podobną metodę – szybką ścieżkę projektu poselskiego – planuje się wobec kolejnej nowelizacji Ustawy – art. 22. Krytycy proponowanych zmian przestrzegają, że autorami kieruje pośpiech i wskazują na brak społecznej refleksji nad konsekwencjami.

Pierwsze czytanie projektu odbyło się podczas posiedzenia sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w dniu 19 marca. Projektowane zmiany dotyczą doprecyzowania przepisów w zakresie orzekania o stopniu niepełnosprawności oraz wprowadzenia elektronicznej formy kwartalnych sprawozdań składanych przez starostów oraz wojewodów.

Opinia Sądu Najwyższego jest jedną z trzech dołączonych do projektu i jedną z dwóch negatywnych (obok opinii Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego).

Sąd opiniuje, komisja głosuje
Ustawa z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych wymaga po wielu latach jej obowiązywania i licznych fragmentarycznych zmianach gruntownej analizy jej funkcjonowania i zaproponowania jej zmian opartych na określonych założeniach ogólnych. – czytamy w opinii przesłanej przez I prezesa Sądu Najwyższego, prof. dr hab. Małgorzatę Gersdorf.

Nie wdając się w meritum proponowanych zmian, zaskakuje rozdźwięk pomiędzy jednoznacznie negatywnymi opiniami zewnętrznymi, a lapidarnością, wręcz powierzchownością dyskusji. Posiedzenie trwało 41 minut i większością głosów przegłosowano skierowanie projektu do dalszych prac w podkomisji.

Tymczasem Sąd Najwyższy pisał: Projektowana zmiana nasuwa istotne zastrzeżenia zarówno w stosunku do jej zasadności, jak i sposobu jej wprowadzenia (…) Ogólnie projektowaną ustawę należy ocenić negatywnie. Stanowi ona zestawienie kilku zmian, które nie zostały oparte na określonej, wspólnej myśli przewodniej.

O ile w odpowiedzi padły argumenty opisujące działanie nowych przepisów, to nikt nie ustosunkował się do niezwykle poważnego zarzutu o braku refleksji systemowej i wadliwym trybie przygotowania nowelizacji. Posłanka referująca projekt zastrzeżenia te wręcz nazwała „niuansami prawnymi” i odesłała do „lepiej znających się na prawie” urzędników Biura Pełnomocnika Rządu. Wywołani urzędnicy, bez wątpienia autorzy, ze znawstwem wdali się uzasadnianie poszczególnych rozwiązań, ale znowu ani słowa w obronie przyjętego trybu.

Projekt poselski – muzyka lekka, łatwa i przyjemna
Cóż, taka jest specyfika uchwalania projektów poselskich. To sejmowa muzyka lekka, łatwa i przyjemna. Z natury projekty takie mają charakter interwencyjny, więc nie muszą dbać o wewnętrzną zgodność i całościową logikę zasadniczego aktu. Brak jest też wymogu wszechstronnej konsultacji społecznej oraz symulacji następstw. Nie bez znaczenia jest fakt, że konieczność zebrania pod projektem piętnastu podpisów, gwarantuje jego bezproblemową akceptację podczas obrad komisji: zwykle nie podaje się w wątpliwość czegoś, co się wcześniej podpisało.

Problem w tym, że w bieżącej kadencji Sejmu Ustawę o rehabilitacji nowelizowano osiem razy i tylko raz był to projekt rządowy, ale dlatego, że dotyczył dostosowania niektórych rozwiązań do prawa europejskiego. Siedem pozostałych inicjatyw miało charakter projektu parlamentarnego (dwa senackie i pięć sejmowych).

Przy tak pośpiesznym trybie brak jest miejsca na postulowane przez Sąd Najwyższy wszechstronną rozwagę, systemową mądrość i świadomość następstw stanowionego prawa.

Mądre słowa pani Prezes Sądu Najwyższego dedykujemy autorom nowelizacji art. 22. Tu konsekwencje społeczne mierzone będą nieodwracalną ludzką krzywdą.

Jerzy Jarski

 

Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych

Uwagi Prokuratora Generalnego RP oraz Uwagi Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego

Uwagi Sądu Najwyższego RP

Transmisja archiwalna z posiedzenia Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, 19 marca 2015 

 

3 myśli nt. „Sąd Najwyższy krytycznie o trybie nowelizacji Ustawy o rehabilitacji

  1. kumaty

    pseudo firma IMPEL stoje w markecie za 7 zł na godz obiecna umowao prace po 3 mies. koordynator przywozi umowe zlecenie i tam pisze ze jestem swiadomy i nie chce umowy o prace i zrzekam sie swiadczen wynikajacych z umowy o prace chce zlecenia mówie ze nie chce umowy o prace bo pracuje w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodwace pod jego nadzorem i zawynagrodzeniem wysmiał mnie i albo podpisuje albo nie ma pracy AGENCJE OCHRONY TO OSZUSCI ZUS I US TO PATOLOGIA RYNKU PRACY

  2. Adam

    Sąd wydał logiczną decyzję oceniając negatywnie tryb nowelizacji ustawy. Każdy, kto chociaż trochę wczyta się w temat zauważy, że wszystko jest przygotowywane na przysłowiowym kolanie. Brawo dla sądu, ale jaki będzie ciąg dalszy ?

  3. Cieć

    Tak,jestem osobą niepelnosprawna pracuje w systemie od 1990r. i to co ostalo zrobione z niego obecnie to wola o pomste do nieba
    Jak można finansami publicznymi finansować kapitalistów bylych esbekow pseudo-pracodawców ktorzy tworzą miejsca pracy dla
    niepelnosprawnych niewolników XXIw.

Dodaj komentarz

Loading Facebook Comments ...