Firmy otwartego rynku nie chcą zatrudniać najciężej poszkodowanych osób niepełnosprawnych. Na 4 254 996 osób zatrudnionych w 26.405 firmach zatrudniających powyżej 25 osób i nie otrzymujących dofinansowania z PFRON, pracują tylko 3 642 osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności i umiarkowanym grupy specjalne (dane PFRON z września 2014 r.). To tylko 0,086% zatrudnienia ogółem. Ta trudna do przezwyciężenia niechęć pracodawców do zatrudniania ciężko poszkodowanych osób niepełnosprawnych była jedną z głównych przyczyn zmian w zapisach ustawy o rehabilitacji.
Skuteczna reforma
Od 1 stycznia 2011 roku prawo do udzielania ulg w wpłatach na PFRON , Sejm RP przyznał firmom zatrudniającym powyżej 25 osób, przy czym 30% zatrudnionych muszą stanowić osoby zaliczone do znacznego stopnia niepełnosprawności oraz osoby niewidome, psychicznie chore, upośledzone umysłowo, a także osoby z całościowymi zaburzeniami rozwojowymi lub epilepsją – zaliczone do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności.
Decyzja Parlamentu – ścisłego powiązania ulg z zatrudnianiem ciężko poszkodowanych osób niepełnosprawnych – spowodowała, że ulgi stały się kluczowym elementem prozatrudnieniowym dla tej grupy osób.
Rozwiązanie to okazało się niezwykle skuteczne – od stycznia 2011r. do września 2014r. (45 miesięcy) zatrudnienie tej grupy wzrosło o 27 867 osób (dane PFRON). Można bez wielkiej pomyłki powiedzieć, że prawie wszystkie te osoby zostały zatrudnione, ponieważ pracodawcy zdecydowali się udzielać ulg.
Ścisłe powiązanie oznacza, że każda zmiana zapisów art. 22 ustawy inna niż uporządkowanie i uściślenie zapisów, skutkować będzie zmianami w wysokości zatrudnienia ciężko poszkodowanych osób niepełnosprawnych.
W 2014 roku ulg na kwotę ok. 616 mln złotych udzieliło 718 firm. Można powiedzieć, że firmy te „wyspecjalizowały się” w zatrudnianiu ciężko poszkodowanych osób niepełnosprawnych, a możliwość udzielania ulg była dla nich rekompensatą podwyższonych kosztów zatrudniania tych osób.
Utajnione dane?
Strona społeczna dwukrotnie prosiła PFRON o przekazanie danych dotyczących zatrudnienia w firmach udzielających ulg zarówno na otwartym jak i chronionym rynku. PFRON utajnił te dane – dwukrotnie otrzymaliśmy odpowiedź odmowną.
Jesteśmy zmuszeni do posługiwania się szacunkami. Wyliczyliśmy, że we wszystkich firmach udzielających ulg pracuje około 90 tysięcy osób niepełnosprawnych w tym 39 tysięcy ze znacznym stopniem niepełnosprawności oraz osób z tzw. grup specjalnych, czyli niewidomych, psychicznie chorych, upośledzonych umysłowo, a także osób z całościowymi zaburzeniami rozwojowymi lub epilepsją – zaliczonych do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności, z czego ponad 27 867 tysięcy dostało pracę w ostatnich 45 miesiącach.
Propozycje zmian zapisów art. 22 ustawy o rehabilitacji znamy z materiałów przekazanych członkom Rady Nadzorczej PFRON oraz opublikowanych na stronie POPON zapisów tzw. „ustawy poselskiej” przygotowanej przez biuro pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych, a także lobbingowych propozycji forsowanych przez organizacje Lewiatan i POPON.
Prezentując te zmiany żaden z podmiotów opowiadających się za nimi nie podał ile miejsc pracy ciężko poszkodowanych osób niepełnosprawnych ulegnie likwidacji, gdyby propozycje ich weszły w życie. Prezentowane są jedynie wyliczenia zwiększonych wpływów do PFRON, a ogromne koszty społeczne nie są brane pod uwagę.
Mamy głębokie przekonanie, że PFRON już dawno dokonał symulacji wpływu zmian art. 22 na zatrudnienie ciężko poszkodowanych osób niepełnosprawnych. Być może wyniki są na tyle szokujące, że dane utajniono (nie przedstawiono ich nawet członkom Rady Nadzorczej PFRON-u).
Uważamy, że autorzy zmian zapisów at.22 pkt.3 ustawy o rehabilitacji powinni udostępnić opinii publicznej wyniki podstawowych analiz:
- skutków społecznych – pod kątem utraty najcenniejszych miejsc pracy osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności i umiarkowanym stopniem z tzw. grup specjalnych,
- zwiększających wpływy do PFRON, bez szkody dla rynku pracy najciężej poszkodowanych osób niepełnosprawnych.
Istnieje wiele innych możliwości zmian w obowiązującej obecnie ustawie zwiększających przychody PFRON, które dla rynku pracy są neutralne (np. zlikwidowanie dofinansowania SOD do pierwszych 6% zatrudnionych osób niepełnosprawnych w firmach zatrudniających powyżej 25 osób – wpływy wzrosną o ok. 380 mln złotych).
Powtórzmy: Jeśli znacząco ograniczy się zakres działania artykułu 22, to efektem będzie zagrożenie istnieniu 718 firm zatrudniających ponad 90 tysięcy osób niepełnosprawnych, w tym ponad 39 tysięcy osób z tzw. grup specjalnych.
dr Marek Łukomski
Prezes Zarządu
Platforma Integracji Osób Niepełnosprawnych
Porozumienie Przedsiębiorczości Społecznej
” zlikwidowanie dofinansowania SOD do pierwszych 6% zatrudnionych osób niepełnosprawnych w firmach zatrudniających powyżej 25 osób” – ale wyłącznie dla otwartego rynku pracy. To byłby wymierny profit dla rynku chronionego po zrównaniu w 2014 r. dofinansowań.
Przestancie opowiadac bzdury. Pracodawcy, a w szczegolnosci agencje ochrony bo to one daja najwiecej ulg dalej beda zatudniac niepelnosprawnych bo jest to tanszy pracownik o polowe ze zwyklym stopniem umiarkowanym a tym bardziej beda zatrudniac dalej osoby ze znacznym i spelcjalnym umiarkowanym stopniem bo tam juz calkowicie jest oplacalne zatrudnianie takiego pracownika poniewaz dofinansowanie jest duzo wyzsze. Nie robcie sami tych nagonek o zwolnieniach bo zadnych zwolnien nie bedzie. Za bardzo cenni pod wzgledem dofinansowan sa ci pracownicy. Rok temu tez byly te grozenia o zwolnieniach i jak sie okazalo skonczylo sie na gadaniu. Nikt z niepelnosprawnych nie straci. Musieliby mocno obnizyc dofinansowania to wtedy moze by byly masowe zwolnienia a tak nikt nie zwolnieni pracownika do ktorego doplaca tylko kilkaset zlotych.
Mowa jest o dwóch różnych grupach niepełnosprawnych. Firmy ochroniarskie zarabiają na
Gosc11, niestety tu się mylisz. Jeżeli firma, w której obecnie jestem zatrudniona nie będzie mogła udzielać ulg na obecnym poziomie 80-90% z całą pewnością zrezygnuje z zatrudniania osób ze znaczną niepełnosprawnością oraz tych ze schorzeniami specjalnymi. Dofinansowanie do wynagrodzeń w przypadku osób z umiarkowaną i znaczną niepełnosprawnością przy minimalnej krajowej, to różnica 400 zł. Biorąc pod uwagę koszty opieki medycznej, absencję chorobową oraz konieczność dostosowania miejsca pracy dla osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności – zatrudnianie takiego pracownika stanie się nieopłacalne.
Głupoty piszesz. Po wprowadzeniu limitu ulgi do 30% tysiące niepełnosprawnych straci etaty na rzecz umów cywilnoprawnych. Pracodawcy postawią tylko tyle osób niepełnosprawnych na etatach, aby legitymować się wskaźnikiem 30% grup specjalnych i udzielać ulgę 30%.
gosc11. Nie rozumiesz, że część (być może większość) zakładów pracy chronionej świadczy usługi dla innych podmiotów. I do tego celu zatrudnia osoby niepełnosprawne. A nie po to żeby dostać dofinansowanie. Jeżeli klient będzie mógł odliczyć tylko 30% z obowiązującej go wpłaty do PFRON to wystarczy, że kupi papier ksero i nie weźmie żadnych innych usług. A jeszcze zrezygnuje z tych, które już ma, bo staną się za drogie. Więc zakład pracy chronionej nie zatrudni nowych pracowników, a jeszcze będzie musiał pożegnać się z obecnymi.
Jeżeli nie dostrzegasz tych zależności nie zabieraj głosu.
Gdyby tak było jak piszesz gosc11 już wcześniej Impele i spółka zatrudnialiby osoby ze znacznym i umiarkowanym specjalnym na potęgę, ale jak widać wg przytoczonych danych boom nastąpił między 2011-2014 rokiem – czyli po zmianie przepisów.
Agencje ochrony nie zatrudniają i nie będą ich zatrudniać z prostego względu – zarówno lekarze jak i sami pracownicy rzadko godzą się na pracę w zmianach 12-24 godzin oraz w porach nocnych – a na tym polega głównie praca w ochronie.
Duże firmy, których ustami do mamienia w komisjach i rękoma do podpisywania nowelizacji ustaw itd. jest PFRON nie chcą dać możliwości „urosnąć” innym firmom udzielających ulg do większych rozmiarów, aby nie stały się one dla nich konkurencją. Obecny układ biznesowy broni się jak może przed taką sytuacją, stąd propozycje zmian, które nie mają uzasadnienia biorąc pod uwagę zasady ekonomii społecznej i odpowiedzialności za los tysięcy i tak poszkodowanych już wystarczająco ludzi.
Firmy ktore zatrudniaja ochrone,dalej beda zatrudniac poniewaz maja z tego wzgledu znizki przy ubezpieczaniu firmy a dwa to specyfika zakladu wiekszosci tych firm wymaga zatrudnienia ochrony. Co do pracy po 12 godzin nie slyszalem o wielkich problemach z tym zwiazanych,nawet w ustawie jest furtka ktora zezwala na to osobom zatrudnionym przy pilnowaniu. Uwazacie,ze po ucieciu ulg zaklady zwolnia ludzi na ktorych maja takie dofinansowania?i co dalej zrobia?zamkna firmy czy zatrudnia zdrowe osoby?nie ma takiej opcji bo wtedy stawke za ochrone musieliby podniesc kilkukrotnie. Moim zdaniem nadal beda zatrudniac niepelnosprawnych bo sa o wiele tanszymi pracownikami i dzieki tym pracownikom funkcjonuja a nie pracownicy dzieki tym firmom. Mowie tu wciaz o ochronie,nie o reszcie zakladow bo to ochrona daje wiekszosc ulg.
Pomyslcie tez o mniejszych firmach ktore nie sa w stanie sie przebic i zatrudniac nowych osob niepelnosprawnych poniewaz nie maja jak konkurowac z firmami dajacymi takie duze ulgi. Jak konkurowac,pozyskiwac klientow i zatrudniac nowe osoby niepelnosprawne jak nie maja zadnych szans bo musieliby dawac stawki ponizej oplacalnosci i to czesto duzo ponizej oplacalnosci. Ogranicza to wielu firma mozliwosc rozwoju i zgadzam sie z ministrem ze zaburza konkurencyjnosc.
gosc11. Czy Ty w ogóle wiesz jakie warunki trzeba spełnić, żeby udzielać wysoką ulgę?
Po raz kolejny powtarzam – zmniejszenie odpisu do 30% spowoduje brak opłacalności korzystania z usług firm udzielających ulgi. Jak klienci nie kupią usług nie będzie pracy dla osób niepełnosprawnych. Więc przestań powtarzać o opłacalności zatrudniania niepełnosprawnych. Nikt nie zatrudni człowieka jak nie będzie popytu na jego pracę. Firmy korzystające z ulg nie chcą zatrudniać niepełnosprawnych we własnym zakresie.
A czy Ty K.K. rozumiesz, ze popyt na prace dla niepelnosprawnych w ochronie zawsze bedzie?przy stawkach jakie funkcjonuja to nie ma innej opcji zeby bez niepelnosprawnych funkcjonowac. Firmy beda dalej zatrudnialy firmy ochroniarskie ale wyrowna sie szansa dla wszystkich chociaz nie calkiem ale troche wyrowna bo teraz firma dajaca wysokie ulgi jest bezkonkurencyjna tym bardziej dla firm mniejszych. Jedni zwolnia ale inni przyjma te osoby bo popyt na sama ochrone zawsze bedzie wiec i tansi pracownicy i dofinansowywani beda poszukiwani tym bardziej ze w ochronie jest furtka i nie obowiazuje zakaz pracy w nocy i 7 godzinny dzien pracy. Zlikwiduja wlasnie te corki spolki ktore kumuluja tylko rzesze osob ze znacznym stopniem zaburzajac wlasnie ta rownowage o ktorej mowi minister. Cale te ulgi to w ogole ulatwianie zycia firma ktore maja gdzies zatrusnianie niepelnosprawnych i daje im sie nagrode w postaci ulg. Moze tu by sie nasze panstwo zastanowilo zeby nie nagradzac firm za to ze nie zatrudniaja niepelnosprawnych. Reasumujac zmniejszenie ulg nie zmniejszy zatrudniania niepelnospawnych bo jedni moze i ich zwolnia a drudzy przyjma bo zawsze to tanszy pracownik. Wyrowna sie konkurencja i nie bedzie jedynym kryterium przy ocenie przez prywatne firmy to, kto jakie ulgi daje bo na to tylko teraz firmy patrza. Szerzej popatrzec proponuje.
Ja to doskonale rozumiem bo tematyka jest mi bardzo bliska. Natomiast Ty absolutnie nie masz pojęcia o czym piszesz. Niestety mimo dofinansowania do wynagrodzeń osób niepełnosprawnych nie ma bumu na zatrudnianie we własnym zakresie. Ja w mojej działalności staram się nakłonić firmy do zatrudniania osób niepełnosprawnych. I z doświadczenia wiem, że zamach na ulgi wcale nie przekona wielu przedsiębiorstw do zatrudnienia osób niepełnosprawnych.
W kwestii niepełnosprawnych w ochronie (i nie tylko), to są oni zatrudniani właśnie ze względu na ulgi. Jak odbiorca usługi nie dostanie dużej ulgi to będzie chciał ochronę za jak najniższą cenę. Żeby dać niską cenę nie zatrudnia się ludzi na umowę o pracę (za 12,50 zł/godz. z ZUSem w 2015r.) tylko umowę zlecenie (za 2,50 zł/ godz. na rękę). Natomiast żeby dostać dofinansowanie trzeba zatrudnić pracownika na umowę zlecenie. Na osoby niepełnosprawne pracujące w ochronie na umowę zlecenie nie przysługuje dofinansowanie. Weź sobie kalkulator do ręki i najpierw policz a później coś napisz. Dane o minimalnym wynagrodzeniu i kwocie dofinansowań znajdziesz w sieci.
Sprostowanie: Żeby dostać dofinansowanie trzeba zatrudnić pracownika na umowę o pracę.
Nie bede sie dalej wdawal w dyskusje bo wiadomo, ze kazdy ma swoje racje ale napisze tylko jedno co kiedys napisal minister DOFINANSOWANIE MA BYC JAKAS REKOMPENSATA ZA DODATKOWE OBOWIAZKI ZATRUDNIANIA OSOB NIEPELNOSPRAWNYCH A NIE PODSTAWOWYM KRYTERIUM FUNKCJONOWANIA FIRMY (duze litery to nie krzyk tylko nie ma tu pogrubienia). Bardzo dobrze,ze jest taka osoba jak minister ktora nie daje sobie mydlic oczu bo rozumiem ze pracodawcy za wszelka cene beda chcieli zeby nie ruszac tego artykulu bo wiadomo ze konkurencja im sie zwiekszy przez to i bedzie trzeba troche ze stawek zejsc a nie dalej dzialac na wyzszych stawkach do czego juz sie przyzwyczaili. Zmiany sa potrzebne bo szczegolnie w branzy ochrony zrobila sie totalna paranoja zeby firmy zatrudniajace ochrone mialy ja prawie za darmo dostajac tak wysokie ulgi. Gdzie tak na swiecie jeszcze jest.
Tak samo dawanie ulg maja byc jakims „bonusem” a nie podstawa funkcjonowania firmy a tak wlasnie traktuja to firmy z branzy ochrony. Ciezko im bedzie sie rozstac z tymi przywilejami w tak skrajnych wysokosciach. Rynek w tej branzy zostal totalnie zepsuty i oby minister Duda choc troche go naprawil bo nie licze na to ze ogolnie naprawi sie na tyle zeby rownie latwo bylo w nim znalezc prace osoba sprawnym jak niepelnosprawnym bo tu by trzeba bylo ogolnie ustawe o ochronie osob i mienia zmieniac a za tym nie jestem bo znajduje wielu niepelnosprawnych prace w tej branzy ale wyrownanie troche tej konkurencji ktora jest totalnie zaburzona by sie przydalo.
juz słyszałem ze po nowym roku po ozusowaniu umów agencje ochrony i cliningi bedą zatrudniać na 1/8 etatu i od tego ZUS a reszta umowa zlecenie lub dzieło za 4 zł za godzine i nagle okaże sie ze 1.5 miliona ludzi pracuje na cząstke etatu. Tylko minimalna stawka godzinowa uratuje sytuacje jest jeszcze czas to zrobić
Prosze poczytac ten post a w szczegolnosci MIT TRZECI bo ktos ladnie to wylozyl jak wyglada te cale dawanie ulg tak wysokich http://www.popon.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=28540:czy-spadek-wpacanych-przez-pracodawcow-kar-na-pfron-z-powodu-rosncej-ulgi-z-tytuu-art-22-spowoduje-spadek-kwot-dofinansowa-sod-jan-zajc-prezes-zarzdu-krajowego-popon&catid=30:wiadomoci-komunikaty
Witam, czytam wszystkie wpisy i ręce mi opadają, dyskusja toczy się jedynie na temat branży ochroniarskiej, a jacy tam ludzie niepełnosprawni pracują ? Policjanci na emeryturze, którzy grupę dostają na odchodne, bo niby stracili zdrowie psychiczne, a emerytury mają takie, że nie jeden zdrowy pracownik nie zarobi, następna grupa byli wojskowi etc..a może rozważyć sytuację OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH ze ZNACZNYM STOPNIEM , na wózkach z porażeniem kończyn górnych i dolnych, gdzie taka osoba nie ma możliwości samodzielnego wyjść z domu, ( pobierają nie rzadko renty socjalne ) jedyna opcja to praca w domu przy komputerze, w takich firmach ( telepraca) obserwuje się od dłuższego czasu redukcję etatów.Nad taką grupą społeczną nikt się już nie chce pochylić, a szkoda bo jest ich coraz więcej wśród Nas.
Należałoby się zastanowić nad tym jak zmiana przepisów wpłynie na kondycje takich Zakładów i jak będzie wyglądać opłacalność zatrudniania Osób Niepełnosprawnych NAJBARDZIEJ POSZKODOWANYCH ( nie mówię tu o ochroniarzach, ponieważ Oni nie mają pojęcia co to jest niepełnosprawność )
jestes kolego w bł edzie wiele osób z ktorymi pracowłem to ludzie bez emerytur i rent sa upodleni przez AGENCJE OCHRONY zmuszani do pracy za 5 zł duza liczba ludzi to niepelnosprawni ale dlatego ze płacą 5 zł za godz. a nawet mniej niepełnosprawni nie maja umowy o prace tylko minimana godzinowa