Wraz z 1 lipca upłynął termin ważności „starych” kart parkingowych, wydawanych osobom z ograniczoną sprawnością ruchową. Niestety, wiele osób niepełnosprawnych nie uzyskało jeszcze nowych kart. Powodem jest nieznajomość prawa lub zwykła opieszałość zainteresowanych, ale najczęściej winne są bardzo długie terminy oczekiwania na wizytę w komisji ds. orzekania o niepełnosprawności.Na przykład w Częstochowie czas oczekiwania na decyzję komisji w sprawie karty parkingowej wynosi półtora miesiąca, ponieważ obsługuje ona w tej sprawie aż trzy powiaty.
Sądzić należy, że w innych komisjach ds. orzekania o niepełnosprawności bywa podobnie.
Dla wielu niepełnosprawnych brak uprawnienia do parkowania w miejscach dla nich przeznaczonych może się okazać bardzo uciążliwy. Nawet jeżeli przyjmiemy, że w części przypadków sytuacja taka jest zawiniona przez samego zainteresowanego (np. zbyt długo zwlekał ze złożeniem wniosku), stosowne władze powinny uruchomić rozwiązanie pomostowe, ułatwiające życie tej grupie.
Jest to tym bardziej uzasadnione, że wiele osób niepełnosprawnych złożyło wymagane dokumenty o wydanie nowej karty w określonym przez przepisy terminie. Nie zdawały sobie jednak sprawy, że czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosków okaże się bardzo długi.
W celu rozwiązania tego problemu proponujemy następujące działania:
- Instytucja, która przyjęła (i zarejestrowała) wymagany przepisami wniosek o wydanie nowej karty parkingowej, wystawi osobie niepełnosprawnej zaświadczenie o złożeniu przez nią stosownego podania.
- Służby sprawdzające uprawnienia do korzystania z miejsc parkingowych honorować będą stare karty wyłącznie w oparciu o przedstawiane przez osoby niepełnosprawne zaświadczenia o złożeniu wniosku o wydanie nowej karty, potwierdzające oczekiwanie na jej uzyskanie. Zaświadczenie umieszczane będą obok starej karty lub okazywane przez osoby niepełnosprawne służbom do wglądu.
- Osoby, które złożyły wniosek o wydanie nowej karty po 30 czerwca br. nie będą miały prawa skorzystać z proponowanego przez nas rozwiązania pomostowego, chociaż uważamy, że – w szczególnych przypadkach – pewna tolerancja nie zburzy społecznego porządku.
Proponowane rozwiązanie ochroni osoby niepełnosprawne, które z przyczyn nie zawinionych przez siebie, pozbawione będą przez kilka kolejnych tygodni istotnych dla nich uprawnień.
Poprzemy każde inne rozwiązanie tego problemu, uciążliwego dla części niepełnosprawnych ruchowo.
Redakcja WatchDogPfron.pl
Szanowna Redakcjo – czytam Wasze artykuły i w większości się zgadzam, ale nie tym razem. Czas dla osób niepełnosprawnych w celu załatwienia spraw z kartą został już i tak wydłużony, pierwotnie nowe karty miały obowiązywać jeśli się nie mylę od 1.01.2015. Ten czas czas został wydłużony o pół roku. Nawet jeśli gdzieś czeka się na komisję 1,5 miesiąca to i tak mozna to było załatwić w tym przedłużonym okresie. Przedłużanie funkcjonowania starych kart było na rękę tylko osobom, które utracili do tego uprawnienia lub też mieli tzw. „lewe”. Wydawanie jakiś dodatkowych zaświadczeń tylko skomplikuje kontrolę i ponownie wprowadzi zamieszanie. Obecnie funkcjonujące zasady wymuszą na „niezdecydowanych” szybsze działanie w celu uzyskania nowej karty. Jestem pewien że nie ważne ile razy byłby przesuwany termin to i tak znajda się osoby, które „nie zdążyły”.
Ps. Jako osoba niepełnosprawna mam prawo do karty, działania w celu uzyskania nowej rozpocząłem w styczniu 2015 – komisja lekarska, wniosek o kartę złożyłem 1.07.2015, – kartę odebrałem dzisiaj tj. 08.07.2015.
Autor zapomniał chyba, że osoby składające wniosek podlegają ponownej weryfikacji pod kątem znacznego ograniczenia w przemieszczaniu się. Z procedury wyłączone są tylko osoby ze znacznym stopniem z kodu 05-R, 10-N, 04-O, które otrzymają ponownie karty ,, z automatu”. Wszyscy pozostali będą ponownie orzekani, co oznacza, ze nie każdy otrzyma ponownie wskazanie do karty. Należy pamiętać, że zmiana stanu zdrowia to nie tylko pogorszenia, ale tez polepszenie. Ktoś kto 10 lat temu przebył wylew i miał znaczne trudności w chodzeniu, aktualnie dzięki rehabilitacji może w pełni normalnie funkcjonować.
Reasumując pomysł jest zły. Zaświadczenie ma potwierdzać brak dysfunkcji ruchowych znacznie ograniczających poruszanie się czy potwierdzać, że ubiegam się o kartę? Sam fakt ubiegania się o coś nie powinien dawać prawa do korzystania z ulg i uprawnień.
W tych przypadkach proponowane wystawienia ,,zaświadczeń – potwierdzających ubieganie się o ponowne wydanie karty” wydaje się być złym pomysłee