Porażające informacje ujawniła pani dr Maja Politowska psychiatra z Instytutu Amici Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w wywiadzie udzielonym portalowi Onet 9 czerwca br. Otóż zdaniem pani doktor w Polsce na schizofrenię choruje około 400 tysięcy osób z tego 50 % nie bierze leków, które umożliwiłyby im powrót do normalnego życia. Zaledwie 9 tysięcy z nich pracuje. Ta choroba atakuje coraz częściej ludzi w wieku 25-35 lat, którzy gdyby mieli dostęp do odpowiednich leków mogliby pracować i żyć w miarę normalnie. Ale nie pracują i nie żyją tak jak większość z nas.
Ta informacja jest porażająca z wielu powodów.
Po pierwsze wywołuje pytanie dlaczego tak ogromna grupa osób chorujących psychicznie nie otrzymuje od państwa pomocy umożliwiającej im normalne funkcjonowanie społeczne.
Po drugie dlaczego tak istotny problem społeczny dotyczący najbardziej poszkodowanych osób z niepełnosprawnością nie stał się przedmiotem szczególnej troski i zainteresowania Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych czy Zarządu PFRON. Zarówno poprzedniej jak i obecnej ekipy rządowej. Nie znane są jakiekolwiek projekty, programy czy działania mające na celu systemowe rozwiązanie tak ważnego problemu społecznego jakim jest opisana sytuacja społeczna i zawodowa tej grupy.
Nie słyszeliśmy też aby jakikolwiek z licznych sejmowych i senackich zespołów czy podkomisji parlamentarnych zajmujących się problemami osób niepełnosprawnych zajął się tym problemem. A przecież na ich czele stoją posłowie i senatorowie z przeszłością pełnomocników rządu ds. osób niepełnosprawnych.
W tym kontekście informacja, że Sejm w pierwszej kolejności zajął się nowelizacją ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej sankcjonującej kary dla pracodawców niewłaściwie wykorzystujących środki zakładowego funduszu rehabilitacji osób niepełnosprawnych musi rodzić następujące pytanie.
Z jakich ważnych społecznych powodów ważniejsza od refleksji i systemowej na temat pomocy osobom chorującym na schizofrenię okazała się sprawa ustalenia ustawowych kar dla pracodawców? Jakie analizy i badania posiadane przez wysokich urzędników Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych czy tez PFRON nakazały posłom priorytetowo potraktować sprawę karania pracodawców prowadzących zakłady pracy chronionej. A bez reakcji pozostawić sprawę sytuacji osób chorujących na schizofrenię?
Dlaczego żadna instytucja czy odpowiedzialny za osoby niepełnosprawne organ władzy państwowej nie uznały, że ogromne bezrobocie i brak pomocy farmakologicznej dla osób chorujących na schizofrenię należy uznać za sprawę o najwyższym i najpilniejszym priorytecie w polityce społecznej dotyczącej niepełnosprawnych.
A przecież tę ogromnie ważną sprawę jak się wydaje można załatwić w bardzo prosty sposób. PFRON mógłby zwrócić się do grupy istniejących jeszcze zakładów pracy chronionej z propozycją uczestnictwa w specjalnym programie aktywizacji i rehabilitacji zawodowej osób chorujących na schizofrenię i zaproponować im pilotażowy program wsparcia w zatrudnieniu i rehabilitacji medycznej (finasowanie zakupu leków ze środków ZFRON).
Można też przeprowadzić program pilotażowy mający na celu wypracowanie najbardziej skutecznych metod i form wspierania zatrudnienia i rehabilitacji zawodowej i społecznej, która w tym przypadku polegałaby m. in. na finansowaniu pracującym osobom chorym na schizofrenię skutecznych nowoczesnych leków umożliwiających łagodzenie czy też eliminowanie wpływu choroby na zawodowe i społeczne funkcjonowanie tej grupy niepełnosprawnych
Można też opracować i wdrożyć program pozwalający ustalić jaka metoda pomocy tej grupie niepełnosprawnych mogłaby skutecznie i po optymalnych kosztach pomóc osobom chorym na schizofrenię wejść na rynek pracy i umożliwić możliwie najdłuższe pozostawanie w zatrudnieniu.
Ale w świecie nadmiernie zbiurokratyzowanych instytucji to problem trudny do realizacji. W długoletniej tradycji rehabilitacji zawodowej niewiele jest przykładów podejmowanych i realizowanych przez PFRON czy BON programów i badań mających na celu poszukiwanie skutecznych metod i sposobów przywracania na rynek pracy najbardziej poszkodowanych osób niepełnosprawnych. A często wręcz przeciwnie podejmowane są działania sprzeczne z interesami takich grup czego najnowszym przejawem są rozwiązania dotyczące art. 22 ustawy o rehabilitacji zawodowej.
W tej sytuacji zwracamy się do Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych i Prezesa PFRON zapytaniem: Czy instytucje kierowane przez Panów potwierdzają dramatyczne dane ujawnione przez panią dr Politowską? Jeśli tak to, co kierowane przez Panów Instytucje rządowe, których ustawowym zadaniem jest rozwiązywanie ważnych społecznie problemów osób niepełnosprawnych zamierzają zaproponować osobom chorującym na schizofrenię, które nie z własnej winy znalazły się w dramatycznej sytuacji zawodowej i społecznej.
Zwracamy się także do parlamentarzystów o pilne zwołanie sejmowych i senackich komisji ds. osób niepełnosprawnych w celu rozpoczęcia prac nad znalezieniem rozwiązań pozwalających na przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu tej i innych najciężej poszkodowanych grup niepełnosprawnych. Z naszych informacji wynika, że mimo iż minęło już pół roku nowej kadencji parlamentu to senacka Komisja ds. Osób Niepełnosprawnych kierowana przez Senatora Jarosława Dudę nie rozpoczęła jeszcze pracy. Jest dobry powód by wykazać się ważnym dokonaniem. Zwracamy się do posłów i senatorów o podjęcie pracy nad ustaleniem ważnych problemów społecznych dotyczących najciężej poszkodowanych osób niepełnosprawnych, ustaleniem hierarchii ich ważności i podjęciem pilnych prac nad satysfakcjonującym społecznie rozwiązaniem tych problemów. Odnosimy bowiem wrażenie, że zbyt często uwaga najjaśniejszej Izby jest absorbowana problemami drugo i trzeciorzędnymi ze szkodą dla spraw najważniejszych.
Społeczeństwo ma prawo wiedzieć jak parlamentarzyści, politycy społeczni i wysocy urzędnicy państwowi zamierzają rozwiązać kluczowe problemy dotyczące osób niepełnosprawnych, w jakim terminie i wg jakich kryteriów ustalą hierarchię ich ważności.
Przedstawione przez nas informacje dotyczące sytuacji osób chorujących na schizofrenię pokazują, że politycy odpowiedzialni za problemy osób niepełnosprawnych często nie pracują nad rozwiązywaniem poważnych problemów w sposób adekwatny do ich rangi i oczekiwań społecznych. I co najważniejsze niezwykle ważnych dla najciężej poszkodowanych.
Czas to zmienić.
Wywiad z panią dr Politowską można obejrzeć pod adresem:
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/na-schizofrenie-cierpi-prawie-400-tys-polakow-tylko-9-tys-pracuje-zawodowo/s35r84