List otwarty Fundacji WatchDogPfron w sprawie Dynowa

list1Zarząd WatchDogPfron poruszony sytuacją Spółdzielni Inwalidów w Dynowie postanowił zwrócić się bezpośrednio do Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych z prośba o interwencję ratującą miejsca pracy niepełnosprawnych pracowników spółdzielni. W liście otwartym przedstawiamy argumenty społeczne i ekonomiczne przemawiające za podjęciem przez władze próby uratowania spółdzielni przed upadłością gospodarczą. Mamy nadzieję, że nasze argumenty skłonią Pana Ministra do zajęcia się problemem.

Treść listu: 

Warszawa, 16 maja 2016 roku

Szanowny Pan
Krzysztof Michałkiewicz
Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej
Warszawa

List otwarty Fundacji WatchDogPfron

Szanowny Panie Ministrze,

Zarząd Fundacji WatchDogPfron zwraca się z prośbą o pilną i jednoznaczną interwencję w sprawie sytuacji, w jakiej znalazła się spółdzielnia Inwalidów w Dynowie. O sprawie tej pisały lokalne gazety. Sytuację spółdzielni opisał też portal WatchDogPfron.

Załoga tej spółdzielni, w większości niepełnosprawni pracujący od kilkudziesięciu lat, wykonała swoją pracę, przekazała wyprodukowane przez siebie wyroby klientowi. Ten z kolei nie wywiązał się ze swoich obowiązków i nie zapłacił za dostarczone wyroby. Spółdzielnia straciła płynność finansową.

Chcąc ratować spółdzielnię, Zarząd nie był w stanie uregulować w ustawowym terminie należności budżetowych i w konsekwencji Zarząd PFRON zażądał zwrotu wypłaconego SOD-u, co jest równoznaczne z wyrokiem śmierci dla firmy i miejsc pracy stu kilkudziesięciu osób niepełnosprawnych, w tym znaczącej grupy kobiet (szwaczek) mających na utrzymaniu swoje rodziny. Mały Dynów nie zaoferuje im nowych miejsc pracy, co znacząco pogorszy sytuację materialną tych osób i ich rodzin.

Zwracamy się z apelem do Pana Ministra o pilną interwencję, gdyż nie możemy uwierzyć, że jakakolwiek władza może zostawić tę grupę obywateli bez skutecznej pomocy.

W tej dramatycznej dla pracowników spółdzielni sytuacji cisną się na usta następujące pytania.

Jaki interes społeczny przemawia za tym, by pozbawić Spółdzielnię Inwalidów w Dynowie szans na dalszą działalność dającą pracę całkiem sporej grupie osób niepełnosprawnych?

Dlaczego bezduszność przepisów prawa i realizujących je urzędników ma pozbawić tych ludzi szans na godne i pracowite życie?

Nikt ze spółdzielni nie zdefraudował, nie przywłaszczył i nie zmarnotrawił ani złotówki z tzw. publicznych pieniędzy. Za co mają być ukarani?

Całą otrzymaną z PFRON subwencję Zarząd spółdzielni wykorzystał zgodnie z jej przeznaczeniem tzn. na wypłatę wynagrodzeń dla osób niepełnosprawnych.  Czy ratowanie przez władze spółdzielni miejsc pracy niepełnosprawnych należy uznać za przestępstwo, za które należy tych ludzi ukarać? Pozbawić ich pracy i perspektyw na godne i uczciwe życie?

Rodzi się też bardziej systemowe pytanie.

Co zyska państwo polskie, nie udzielając tym ludziom pomocy? Przyczyniając się aktywnie do likwidacji dobrze funkcjonującego przedsiębiorstwa państwo polskie będzie zmuszone przejąć na utrzymanie ponad 150 osób z niepełnosprawnością, bądź w formie zasiłku dla bezrobotnych bądź w formie pomocy społecznej. Do budżetu państwa przestaną wpływać dochody z działalności spółdzielni, podatki od pracowników i inne elementy opłat.

Cały produkcyjny potencjał spółdzielni, kapitał umiejętności załogi tworzony i doskonalony przez wiele lat zostanie zmarnowany. Ile będzie kosztować budżet państwa (PUP) odtworzenie miejsc pracy dla tej grupy osób? Ile będzie kosztować przygotowanie zwolnionych pracowników do pracy w innych zawodach?

Suma społecznych oraz finansowych strat i zysków wynikających z braku odpowiedniej reakcji władz naszego państwa na tę sytuację zdecydowanie przewyższy koszty  uratowania Spółdzielni Inwalidów w Dynowie.

Władze PiS-u wielokrotnie deklarowały wrażliwość społeczną na los tych grup obywateli, które najmniej skorzystały na gospodarczym i społecznym rozwoju naszego kraju. Do grupy takiej należą z pewnością niepełnosprawni obywatele naszego kraju, w tym także niepełnosprawni pracownicy spółdzielni w Dynowie.

Dlatego też zwracamy się do Pana Ministra z gorącym apelem o podjęcie intensywnych wysiłków na rzecz uratowania Spółdzielni Inwalidów w Dynowie. Jeżeli Pan Minister lub Pana najbliżsi współpracownicy mają jakiekolwiek wątpliwości, że warto pomóc  – proszę pojechać do Dynowa, spotkać się z członkami i pracownikami spółdzielni, władzami miasta, dowiedzieć się na miejscu jak wygląda sytuacja, posłuchać co się stanie jeśli spółdzielnia nie otrzyma pomocy.

Nie mamy najmniejszych wątpliwości, jaka będzie decyzja Pana Ministra po powrocie z Dynowa.

Przewodniczący Zarządu Fundacji
Tomasz Lenart

23 myśli nt. „List otwarty Fundacji WatchDogPfron w sprawie Dynowa

  1. Anna B.

    Krzysztof Michałkiewicz jako Pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych jest praktycznie niewidoczny. Chyba jeszcze niczego nie zrobił na rzecz niepełnosprawnych. Nie widać z jego strony żadnych działań. Idealna okazja, by się wykazać.

  2. Niepełnosprawny

    sprawdziłem, w Dynowie mieszka ok 6.000 ludków. Jak zniszczą spółdzielnię inwalidów i wyleją te 150 osób to gdzie oni znajdą jakąkolwiek robotę?? Chyba, że Mercedes zbuduje u nich swoją fabrykę. Brrrrrrrrrr jak można być tak nieczułym na takie problemy, które prosto można rozwiązać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  3. Adam

    Ta sytuacja jak w soczewce ukazuje problemy z jakimi musi się borykać wielu przedsiębiorców. Bezduszność systemu i brak podstawowej logiki pozbawia ten kraj całej energii i produktywności. Życzę powodzenia w tej sprawie !

  4. Anonim

    Co będzie z tymi ludźmi i tak już pokrzywdzonymi przez los? Oni muszą czuć się potrzebni i muszą mieć pracę, tak więc uważam że należy udzielić spółdzielni wsparcia i pomocy!!!

    1. Racjonalista

      Prawda. Zdaje się że PFRON zapomniał o swojej misji. Choć z drugiej strony trudno się dziwić. W dzisiejszych czasach każdy boi się o swój stołek, a gdyby wyszło na jaw że olewają prawo głowy by pewnie poleciały. Wolą więc olać niepełnosprawnych

  5. Oksana

    A czy nie powinno być tak, żeby za wszelką cenę pomagać osobom niepełnosprawnym, żeby czuli się potrzebni? Nasze prawo nasz rząd, to jakaś bzdura… Szkoda tych wszystkich ludzi z Dynowa, ale to chyba nie jest jedyny przypadek gdzie PFRON korzysta z okazji i zabiera biednym a daje bogatym!

  6. Anna

    To skandal!!! Co oni wyprawiają z ludźmi.Całkowity brak odpowiedziakności za wspólne dobro. Pozbawianie pracy osób chorych, wykluczonych spolecznie pogarsza ich status społeczny. Bezrobotni niepełnosprawni i tak wyląduja na garnuszku państwa tylko upodleni przez to państwo. PFRON zamiast pomagać zachowuje sie jak grabarz!!!

  7. Oburzona

    Skandal! Jak można kopać lezacego?? Wychodzi na to że lepiej karać niż pomagac! Nasz system jest chory, ludzie którzy go tworzą nie maja pojęcia o ludziach niepełnosprawnych! Przerażające! Ale fakt jest faktem skądś muszą brać pieniądze na swoje ogromne wynagrodzenia…

  8. Renata

    Prawo jest prawem i należy go przestrzegać. Niemniej jednak trzeba mieć też rozsądek. Jeśli ustawodawca chcąc zapobiec wypływaniu pieniędzy stworzył bubla, który summa summarum tak bardzo wpływa nie tylko na życie ludzkie, ale i całą gospodarkę, to należy tak załatwić sprawę, żeby nie oddać „skórki za wyprawkę”, by nie powstał efekt domina. Chcę przez to powiedzieć, że zwrot pieniędzy (SOD-u) przez Spółdzielnię spowoduje jej upadłość i zwolnienie pracowników, którzy tracąc źródło dochodu podupadną na zdrowiu, zwrócą się do UP i/lub MOPS o zasiłki i zapomogi; nie będą już konsumentami w takim stopniu jak przedtem przez co spadnie popyt, a tym samym podatki odprowadzane przez sprzedających. W sumie nie powstaną oszczędności, które tak są poszukiwane przez Państwo na każdym kroku, ale większe koszty. Apeluję do Zarządu PFRON – otwórzcie oczy!! Nie żyjecie w tym kraju sami!!! A przy takiej krótkowzroczności i Wam szybko skończy się to spokojne życie. Życzę tak brakującego – jak widać – zdrowego rozsądku i empatii.

  9. Magda

    Ciekawe, czy Pani Premier pamięta o tym, że jesteśmy krajem demokratycznym i konstytucyjnym, a art.30,32,68 a szczególnie art.69 wspomnianej Konstytucji RP stanowi: Osobom niepełnosprawnym władze publiczne udzielają, zgodnie z ustawą, pomocy w zabezpieczeniu egzystencji, przysposobieniu do pracy oraz komunikacji społecznej”. Gdzie ta pomoc pytam? Władze naszego Państwa tylko pozornie zapewniają im wiele, a w rzeczywistości są oni zdani jedynie na siebie. Czyż miarą cywilizacji nie jest to , jaki obywatele a w szczególności rządzący mają stosunek do osób niepełnosprawnych? A może jednak jest szansa, aby obecni rządzący wykazali się rozsądkiem i pomogli tej Spółdzielni?

  10. NSM

    CZY W NASZYM PAŃSTWIE LICZĄ SIĘ TYLKO PRZEPISY??
    CZEMU ZAMIAST RATOWAĆ MIEJSCA PRACY I POMAGAĆ OSOBĄ NIEPEŁNOSPAWNYM, PFRON RZĄDA TYLKO ZWROTU PIENIĘDZY??
    CO TO SPOWODUJE?
    PIENIĄDZE WRÓCĄ DO PAŃSTWA, A LUDZIE ZOSTANĄ Z NICZYM?

Dodaj komentarz

Loading Facebook Comments ...